XIV Niedziela Zwykła
1.Pan Jezus przyznaje się do swojej rodziny, do swojego pochodzenia, swojego miasta i chociaż nie jest dobrze rozumiany, to jednak nie wypiera się swoich ziemskich korzeni. Swojej historii nikt nie może zmienić, ale można jej nadać nowy, piękniejszy bieg. Uczmy się od Pana Jezusa, nie zapominając o tym, co było, i nie zrażając się przeciwnościami, budować własną drogę realizowania powołania do szczęścia przekraczającego ziemski wymiar.
2.Msze Święte w tygodniu, w dni powszednie o godzinie 17.00 i 18.00.
3. Składka mszalna z dzisiejszej niedzieli przeznaczona jest na Seminarium Duchowne w Przemyślu.
4.Dziękujemy za sprzątanie Kościoła tym osobom, które to uczyniły w minionym tygodniu, a na sobotę, na godzinę 8.00 zapraszamy wiernych z ulicy Ogrodowej, numery 28, 30, 33, 42, 44 (Kościół) i numery 3, 6, 8, 9 z ulicy Leśnej (Kościółek).
Ewangelia według Świętego Marka
Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy zaś nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: „Skąd to u Niego? I co to za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?” I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: „Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony”. I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.
Refleksja nad Słowem Bożym
Odczytywana podczas dzisiejszej liturgii Ewangelia mówi o niesłychanym wręcz lekceważeniu, jakiego doznał Pan Jezus w rodzinnym Nazarecie. Nikt nie negował Jego mądrości nauczyciela i nie podważał cudotwórczej mocy. Mieszkańcy Nazaretu chcieli widzieć w Jezusie tego samego Nazarejczyka, jakim Go zapamiętali. Nadzwyczajne znaki i pełną mocy naukę postanowili zignorować i dać do zrozumienia, że skoro jest jednym z nich, to nie może być też lepszym niż oni. Upór mieszkańców Nazaretu w tym względzie jest tak wielki, że, jak zanotował św. Marek, Jezus dziwił się ich niedowiarstwu. Innymi słowy, ich niewiara była tak wielka, że budziła zdziwienie Tego, który wszystko wie i któremu nie jest tajna żadna ludzka myśl. Okazuje się, że można – choć przyznać trzeba w tym przypadku, że to tragiczne – wzbudzić zdumienie samego Boga! Nie ma jednak powodu, abyśmy zatrzymywali się dłużej nad postawą mieszkańców Nazaretu. Jest ona przestrogą, że można szczelnie zamknąć swoje serce na Boże słowo, Boże napomnienia i Boże natchnienia. Na szczęście w Ewangelii znajdziemy i takie fragmenty, które opisują zdziwienie Pana Jezusa, kiedy znalazł w kimś wiarę: w setniku, w Syrofenicjance. Z jednej strony mamy zatem gorszącą, zamykającą i posuniętą do bezczelności niewiarę, z drugiej zaś przemieniającą, leczącą i góry przenoszącą wiarę. Człowiek bowiem zdolny jest do otwarcia się na Boga i przyjęcia Go. Nasze możliwości w tym względzie są w stanie wzbudzać Boskie zdumienie i najlepiej będzie, jeśli z nich skwapliwie skorzystamy.
Zapowiedzi przedmałżeńskie
Odeszli do wieczności
Helena Rajchel – zamieszkała ul. Zdrojowa 4.
Spotkania grup duszpasterskich
W piątek po Mszy Świętej o godzinie 18.00 spotkanie Rady Parafialnej na plebanii.
Intencje modlitewne na lipiec
Ogólna:
Abyśmy w konfliktowych sytuacjach społecznych, gospodarczych i politycznych byli odważnymi i pełnymi pasji twórcami dialogu i przyjaźni.
Diecezjalna różańcowa:
Za wszystkich przebywających na emigracji, aby trwali w łączności z Kościołem przez celebrację Najświętszej Eucharystii.