Powołania z parafii

Ksiądz Wawrzyniec Puchalski urodził się 6 sierpnia 1842r. w Klimkówce, jako dziecko Walentego i Katarzyny z Jakubowiczów. 

Jego pierwszym nauczycielem był ks. Piotr Burda proboszcz Klimkówki, a zarazem inspektor szkół ludowych w dekanacie rymanowskim, który uczył na plebanii czytania, pisania, rachunków i katechizmu. To również za jego namową rodzice posłali młodego Wawrzyńca na dalszą naukę do szkoły ludowej w Rymanowie, później w Sanoku, a następnie do gimnazjum w Przemyślu i w Rzeszowie. Po maturze (w czerwcu 1863r) wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu. Święcenia kapłańskie otrzymał 15 września 1867r z rąk biskupa Antoniego Manastyrskiego. Mszę prymicyjną odprawił w rodzinnej Klimkówce 29 września 1867r na św. Michała.

Jako wikary pracował najpierw w Sanoku, potem w Samborze (obecnie Ukraina). W roku 1874 otrzymał prezentę z rąk Alfreda hr. Potockiego na probostwo w Wysoce pod Łańcutem, a następnego roku na probostwo w Łące pod Rzeszowem. Tutaj ks. Puchalski rozwinął w pełni swą działalność pasterską. Po osiemnastu latach spędzonych pracowicie w Łące, przeniósł się na probostwo w Wyżnianach (obecnie Ukraina). Wszechstronna i wydatna działalność wyżniańskiego proboszcza zwróciła uwagę Arcybiskupa Bilczewskiego, który powierzył mu bardzo ważne stanowisko pełnomocnika swoich dóbr metropolitarnych.  Pełnił również funkcje honorowego kanonika lwowskiego, dziekana gliniańskiego, szambelana Ojca Świętego i Radcy konsystorza przemyskiego.

Mimo licznych zajęć, znajdował czas na działalność literacką. Pisał i wydawał wiele, jak np: „Czytania o uczynkach miłosierdzia”, „Czytania różańcowe dla ludu”, „Drobne dzieje Łąki”, „Homilie na niedziele całego roku”, „Jubileusz, czyli lato miłościwe”, „Wierzę w Boga”, „Drobne dzieje Wyżnian”.

Obok miejscowości, w których pasterzował, był także przywiązany do rodzinnej Klimkówki. Często do niej zaglądał i żywo interesował się jej sprawami. Dopomógł jej swym wpływem w budowie szkoły i kościoła. Tutaj również wśród rodaków obchodził 50-tą rocznicę prymicji, podczas odpustu na św. Michała.

Zmarł 15 marca 1920r. zaraziwszy się przy zaopatrywaniu chorych na tyfus. Został pochowany w Wyżnianach (Ukraina).

Tak o zmarłym pisał ks. Profesor Kazimierz Wais „Zmarły był postacią wybitną. Już kto patrzył na jego życie przez długie lata, kto mógł się poszczycić jego przyjaźnią, ten z biegiem czasu coraz więcej dopatrywał się jego zalet”.


Ksiądz prof. Kazimierz Wais – filozof neotomista, urodzony w Klimkówce 6 lutego 1865 roku, jako syn rolnika i cieśli Floriana Waisa i Marii Bigos.

Szkołę podstawową ukończył w 1877r. w Krośnie, a następnie kontynuował naukę w gimnazjum w Jaśle, które ukończył w 1885r. W tym samym roku wstępuje do seminarium duchownego w Przemyślu. Wyświęcony na kapłana 21 lipca 1889r., pracował jako wikariusz w Gorlicach, Łańcucie i Przemyślu. W 1892r. został skierowany na studia na Wydział Teologiczny Katolickiego Uniwersytetu w Innsbrucku, a niebawem przeniesiony na Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie, gdzie w 1894r. uzyskał stopień doktora filozofii.

Przebywał na stypendiach naukowych we Fryburgu, Paryżu, Lowanium, Fuldzie. W 1895 roku został prefektem studiów Instytutu Teologicznego w Przemyskim Seminarium Duchownym, a następnie wykładowcą teologii fundamentalnej. W 1905r. przebywał m.in. w Wiedniu, Innsbrucku, Strasburgu, Moguncji i Lowanium. W latach 1908–1909 kierował Katedrą Filozofii Chrześcijańskiej i Teologii Fundamentalnej na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Lwowskiego i wykładał tam filozofię i teologię fundamentalną. Dwukrotnie pełnił obowiązki dziekana wydziału i kilkakrotnie prodziekana. W roku akademickim 1917/18 był rektorem Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, a w latach 1918–1920 prorektorem.

W latach 1923-28 pełnił obowiązki pierwszego prezesa Polskiego Towarzystwa Teologicznego, którego był współorganizatorem. W 1923r. Episkopat Polski zaproponował mu stanowisko rektora KUL, którego nie przyjął z przyczyn zdrowotnych. W grudniu 1927r. z powodu choroby zaprzestał wykładów, a w kwietniu 1928 r. osiadł w rodzinnej Klimkówce.

Po zamieszkaniu w Klimkówce pisał pamiętnik, który pozostawił w rękopisie.  Kiedy był już ciężko chory i bardzo cierpiał, tak napisał w swoim pamiętniku: 
„… W rzeczy samej dopiero religia chrześcijańska rozjaśniła w pewnej mierze głęboką tajemnicę cierpienia ludzkiego i istnienia w ogóle zła na świecie, tajemnicę, nad którą na próżno suszyli sobie głowę filozofowie wszech czasów do pewnego stopnia, skąd się wzięło cierpienie i jakie jest jego przeznaczenie w planach Opatrzności. Objawienie mnie poucza, że cierpienie przyszło na ziemię przez grzech pierworodny (poświadczony zresztą najdawniejszemi podaniami ludów), że mam cierpieć za grzechy całej upadłej ludzkości i własne, że mam cierpieć na wzór Chrystusa, który lubo był samą świętością, przyjął na siebie winy świata dla jego zbawienia, że mam cierpieniem swoim – jak powiada głęboko Apostoł narodów – wypełnić na sobie to, czego nie dostaje utrapieniom Chrystusowym, że mam cierpieć z wiarą, nadzieją i miłością w przekonaniu, iż Bóg mi krzywdy nie zrobi, iż za to, co cierpię, zasługuję sobie obfitą nagrodę w niebiosiech…”. 

Zmarł 9 lipca 1934 r. w Klimkówce i tutaj został pochowany.

Ks. prof. Kazimierz Wais  jest autorem kilkudziesięciu dzieł i rozpraw naukowych, m.in. Kosmologii i Ontologii, która wywarła szczególny wpływ na myśl filozoficzną Karola Wojtyły. Młody Wojtyła tak wspomina studiowanie tego dzieła: „Mogę powiedzieć, że w swoim życiu miałem takie dwa olśnienia filozoficzne. Jedno to tomizm a drugi to Scheler. A więc najpierw był Wais. Zaczęło się to tak, że ks. Kłósek dał mi Waisa i kazał z niego zdać egzamin. Ale ja nie mogłem sobie z nim poradzić. I nieraz dosłownie płakałem nad tą książką. Dopiero po dwóch miesiącach, a więc w grudniu i styczniu zacząłem coś rozumieć. W końcu otworzył mi się cały świat. Znalazłem za jego pomocą pytania, które gdzieś we mnie tkwiły, ale jeszcze nie bardzo uświadomione. Ukazał mi się nowy sposób podchodzenia do rzeczywistości”. 

Najwięcej miejsca w swych pracach poświęcił problematyce kosmologicznej i psychologicznej. Interesował się przyrodą nieorganiczną i organiczną, badał własności ciał, dociekał ich istoty, zajmował się zjawiskami życia roślinnego i zwierzęcego. Rozważał możliwość istnienia życia na innych planetach, interesował się teorią o inteligencji zwierząt. W ramach psychologii wiele uwagi poświęcił zagadnieniu duszy ludzkiej, kwestii jej nieśmiertelności; uznanie jej nieśmiertelności było dla niego nie tylko przedmiotem wiary, lecz także rezultatem poznania filozoficznego. Podejmował zagadnienia związane z parapsychologią. Ważny rozdział w jego twórczości naukowej stanowiły zagadnienia z zakresu teodycei i metafizyki.


Ksiądz prałat Jan Wais urodził się 2 marca 1913 roku w Klimkówce, jako syn Antoniego i Marii Wais.

Szkołę powszechną ukończył w Klimkówce, do gimnazjum uczęszczał w Sanoku. Po maturze zamierzał studiować na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, jednak w tym czasie zachorował jego wuj ks. prof. Kazimierz Wais, którym po maturze przez rok opiekował się. Patrząc na cierpienie chorego wuja przyszła zmiana planów i powołanie do kapłaństwa. Po śmierci wuja w 1934 roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu. Święcenia kapłańskie otrzymał w czerwcu 1938 roku. Po święceniach pracuje jako wikary w parafii Nozdrzec. W 1940 roku został przeniesiony do Birczy, a następnie do Królika Polskiego. Za zgodą ks. biskupa Bardy objął w administrację parafię na Ziemiach Odzyskanych. Po dwóch latach powrócił do diecezji przemyskiej i został wikarym w Dobrzechowie. W roku 1948 przeniesiony do Krościenka Wyżnego, gdzie był wikarym, a potem administratorem. W 1962 r. został mianowany na proboszcza przez ks. Biskupa Franciszka Bardę. W pamięci parafian zapisał się jako gorliwy pasterz. Wymagania stawiane parafianom umiał pogodzić z wielką kulturą osobistą. Był ceniony jako katecheta, spowiednik, sumienny szafarz sakramentów. Po skończeniu 75 lat, zgodnie z prawem kanonicznym wniósł rezygnację. Pozostał w Krościenku jako emeryt, służąc radą i pomocą swojemu następcy. Za jego pasterzowania został wybudowany kościół w Iskrzyni, a w r. 1985 została tam erygowana przez bpa Ignacego Tokarczuka samodzielna parafia. Pełnił również funkcje dziekana krośnieńskiego.
Zmarł 14 maja 1989 oku w Krościenku Wyżnym i tam został pochowany.


Ksiądz Leonard Franciszkanin – Władysław Penar urodził się 7 stycznia 1915r. w Klimkówce, jako trzynaste z kolei, a zarazem najmłodsze dziecko Stanisława Penar i Honoraty  z domu Puchalska.       

Po ukończeniu szkoły powszechnej w Klimkówce, dalsze nauki pobierał w gimnazjum w Sanoku i tam zdawał maturę. Po zdanej maturze wstąpił do nowicjatu w Niepokalanowie  i przyjął imię Leonard. Uwieńczeniem nowicjatu była ceremonia złożenia pierwszych ślubów zakonnych; czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Jego dalsza formacja dokonuje się w seminarium w Krakowie. W lipcu 1939r. otrzymuje święcenia kapłańskie i w tym też roku, w lipcu, odprawia swą pierwszą prymicyjną mszę świętą w swojej rodzinnej miejscowości.

Decyzją przełożonych przydzielono go do zakonu Franciszkanów w Krośnie. Przebywał tam jednak bardzo krótko. 1 września 1939 roku wybucha II wojna światowa. Wówczas decyzją przełożonych, wszystkim zakonnikom nakazano zatrzymać się w swoich  rodzinach lub parafii, z nadzieją, że wojna będzie krótka. Gdy ksiądz Leonard dotarł do swojego rodzinnego domu zastał w nim tylko bratową z małymi dziećmi. Nie chcąc narażać rodziny na niebezpieczeństwo, udał się do księdza Kulczyckiego, proboszcza parafii, gdzie obaj podjęli decyzję o jego dalszej wędrówce. Wówczas udaje się na południe Europy, do Włoch. Kiedy w zimie dotarł do Asyżu, był już w zaawansowanym stadium choroby płuc, z czego później rozwinęła się nieuleczalna w obecnych czasach gruźlica. Chorego przewieziono do Padwy, gdzie zmarł w sierpniu 1942 roku, mając 27 lat. Pochowany został w grobowcu klasztornym w miejscowości Camposampiero w północnych Włoszech, w regionie Wenecja Euganejska, w prowincji Padwa.


Ksiądz Józef Rygiel urodził się w Klimkówce 8 listopada 1936r.  w rodzinie Jana i Filomeny z domu Frydrych.

W 1954 r. złożył egzamin maturalny w Iwoniczu-Zdroju. Studia seminaryjne odbywał w latach 1955-1961 w Przemyślu. W dniu 18 czerwca 1961 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk ks. bpa Franciszka Bardy. Od 31 lipca do 1 października 1961r. pracował jako wikariusz w parafii Lutcza, a następnie do 2 listopada 1964r. w Mrzygłodzie. Przez niemal pięć lat był wikariuszem w Przeworsku (do 10 lipca 1969 r.), a później do 19 marca 1974 r., duszpasterzował w Stalowej Woli. Następnie zaczął pełnić obowiązki wikariusza adjutora w Ostrowie k. Przeworska, wspierając miejscowego proboszcza, ks. Jana Dobrowolskiego. Po jego śmierci (6 maja 1974 r.) otrzymał nominację na proboszcza tej parafii (11 czerwca 1974 r.). W dniu 10 sierpnia 1984 r. został mianowany dziekanem dekanatu kańczuckiego. W ostatnich latach zachorował i wśród cierpień odszedł po nagrodę do Pana 6 sierpnia 1993 r. Pochowany został 9 sierpnia 1993 r. na cmentarzu parafialnym w Ostrowie.


Ksiądz Jan Wais urodził się 12 października w 1937r. w Klimkówce, jako trzecie z pięciorga dzieci Józefa Waisa oraz Wiktorii z domu Rajchel.

Sakrament chrztu przyjął 31 października tegoż roku z rąk miejscowego proboszcza ks. Władysława Kulczyckiego. Do I spowiedzi i Komunii św. przystąpił 23 czerwca 1946r., a do sakramentu bierzmowania w 1949 roku. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w Klimkówce, dalszą naukę podejmuje w szkole średniej. Jest to Szkoła Ogólnokształcąca Stopnia Licealnego w Rymanowie. Atmosfera otaczająca młodego Jana stwarzała podatny grunt dla łaski powołania kapłańskiego. Bratem jego babki ze strony ojca był ks. Kazimierz Wais (1865-1934) – profesor zwyczajny filozofii oraz rektor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Ks. Jan nie znał go osobiście ale atmosfera domu rodzinnego pełna była pamiątek i wspomnień po wielkim krewnym. W świat piękna, nauki i kultury wprowadziły go również ciotki: Aniela Wais – kierowniczka Szkoły Żeńskiej w Rymanowie, Filomena Wais – Skibińska – nauczycielka w Szkole Męskiej w Rymanowie, Maria Wais – nauczycielka w Szkole Powszechnej w Klimkówce i stryj ks. prałat Jan Wais.

Latem 1955r, wstępuje do Seminarium Duchownego w Krakowie. Wśród kadry dydaktyczno – naukowej krakowskiego seminarium duchownego nie brakowało znanych uczonych, autorów cenionych publikacji naukowych, lubianych pedagogów. Pierwsze kroki na niwie dydaktyczno – naukowej stawiał wówczas ks. dr Karol Wojtyła. Każdy z nich pozostawił ślad w formacji intelektualno – moralnej alumna Jana Waisa. Tzw. święcenia mniejsze, zgodnie z rytem przedsoborowym, otrzymuje 25 marca 1961r., natomiast 25 czerwca 1961r., abp Eugeniusz Baziak udziela mu święceń kapłańskich w katedrze wawelskiej. Po prymicjach w rodzinnej Klimkówce, które miały miejsce 18 sierpnia 1961r., zostaje nominowany na pierwszą placówkę – parafię pw. Dziesięciu Tysięcy Męczenników w Niepołomicach. Spędził tam jako wikariusz i katecheta trzy lata. Potem kolejno były parafie z obowiązkami wikariusza: pw. św. Jakuba Apostoła w Szczyrku (1.VIII.1963-21.VIII.1965) pw. Matki Bożej Dobrej Rady w Krakowie – Prokocimiu (21.VIII.1965 – 28 VI 1970), pw. św. Szczepana w Krakowie (28 VI 1970 – 1 XII 1974), pw. św. Józefa w Krakowie – Podgórzu (1 XII 1974-20 I 1976), pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – bazylika Mariacka w Krakowie (20 I 1976-28 VI 1981). Następnie przyszedł okres samodzielnych funkcji duszpasterskich w parafiach: pw. św. Katarzyny w Krakowie, pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krzeszowie, pw. Narodzenia NMP w Krakowie – Bieżanowie Starym. Ostatnie 19 lat swojego życia spędził w Rabce – Zdroju, gdzie był kapelanem Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża i Dzieci Niewidomych w Domu św. Teresy. Znalazł tam spokój i radość służby duszpasterskiej, a nade wszystko opiekę medyczną. Po jego śmierci napisano: Pamiętamy jego nauki, jakie głosił, zawsze umiejętnie nawiązując do życia codziennego, które toczyło się w naszej szkole i było bliskie dzieciom. Pełnił on rolę dobrego ojca, interesując się zwykłymi i prostymi sprawami naszych wychowanków. Nie zapomnimy jak uczył nas patriotyzmu w czasie niedzielnej modlitwy za ojczyznę”.

Zmarł po długoletniej chorobie, 8 grudnia 2011r. w wieku 74 lat. Został pochowany  w grobowcu Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, na cmentarzu parafialnym przy ul. Orkana w Rabce-Zdroju.

W dowód uznania za zasługi dla Kościoła władza duchowna odznaczyła go następującymi godnościami: Expositorio Canonicali” (17 XII 1979r.), Rokiety i Mantoletu (20 V 1995r.). W pamięci bliskich mu osób zapisał się jako człowiek i kapłan świadomy swojej życiowej misji.