XV  Niedziela Zwykła

1. Pamiętajmy o właściwym wykorzystaniu podarowanego nam czasu wakacji. To nie jest czas wolny od przykazań Bożych i kościelnych. Niech sprzyja pogłębieniu naszych relacji z Panem Bogiem, umocnieniu wiary, nawróceniu. Temu właśnie służy każda niedzielna Eucharystia. Nie rezygnujmy z tego najcenniejszego spotkania z Panem Jezusem, tak łatwo tłumacząc to wakacjami, oddaleniem świątyni. Wierzyć w Chrystusa – to znaczy być Jego świadkiem wobec bliźnich i świata. Obliguje nas do tego sam Zbawiciel: „Idźcie i głoście”!

2. Czas urlopów, wakacji wykorzystajmy na pogłębienie naszej wiedzy religijnej przez lekturę prasy katolickiej, dobrych książek wyjaśniających prawdy wiary czy też oglądanie wartościowych programów telewizyjnych. Interesujmy się tym, co dzieje się w życiu Kościoła nie tylko w naszej parafialnej wspólnocie czy diecezji, ale także w Kościele powszechnym. Mądrze korzystajmy ze środków, jakie daje nam współczesna technika, aby pogłębiać naszą świadomość przynależności do Chrystusowego Kościoła.

3. Nie zapominajmy też o codziennej modlitwie i udziale w nabożeństwach, które celebrujemy w naszym kościele w ciągu tygodnia: w środy nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy o godz. 17.45. Nowenna do Bożego miłosierdzia, w Kościółku o godzinie 9.45. Jeśli nie mamy możliwości przybycia do kościoła na Mszę Świętą, to celebrujmy te nabożeństwa prywatnie lub we wspólnocie rodzinnej.

4. W piątek 15 lipca ( trzeci piątek miesiąca ) Tradycyjna Droga Krzyżowa ( godzina 17.00 ). Początek Mszą Świętą w Kościele głównym o godzinie 16.30 ( Msza Święta dla starszych, którzy nie dadzą rady wziąć udziału w Drodze Krzyżowej ), a następnie Droga Krzyżowa. Po jej zakończeniu Msza Święta w Kościółku, około godziny 18.00. W tym dniu także, jak w każdy piątek Msza Święta o godzinie 10.00 w Kościółku. Rozważania przygotowuje Caritas Parafialna.

5. Msze Święte w tym tygodniu : w poniedziałek, wtorek, czwartek i sobotę o godzinie 8.00, w środę o godzinie 18.00, w piątek  przeżywać będziemy Drogę Krzyżową i Msza będzie o 16.30 w Kościele i  po zakończeniu Drogi Krzyżowej, około godziny 18.00 w Kościółku.

6. W czas wakacji w Polsce wpisuje się ruch pielgrzymkowy. W niektórych diecezjach trwają stosowne przygotowania do podjęcia drogi przez pątników. Cały nasz kraj opleciony jest sanktuariami i miejscami pielgrzymkowymi – szczególnej Bożej obecności. Warto zastanowić się, czy nie podjąć takiej formy w ożywieniu osobistego życia religijnego. Chrześcijanin jest człowiekiem pielgrzymującym. Ziemia jest pewnym i ważnym etapem jego wędrówki. Pamiętajmy jednak, że nasza ostateczna ojczyzna jest w niebie.

7. W naszych modlitwach pamiętajmy o tych z naszych rodzin i z naszej wspólnoty parafialnej, którzy wyjechali w różne zakątki świata, zwłaszcza o dzieciach i młodzieży. Niech po dobrym wypoczynku i bez uszczerbku na duchu i zdrowiu szczęśliwie powrócą do domu.

8. Dziękujemy za sprzątanie Kościoła tym osobom, które to uczyniły w minionym tygodniu, a na sobotę, na godzinę 8.30 zapraszamy wiernych z ulica Zdrojowej numery 73, 79, 81, 87 ( Kościół ) i z ulicy Zdrojowej, numery 99, 105, 107  ( Kościółek ).

Do Sakramentu Małżeństwa przygotowują się :

Grzegorz Jan Zając, zamieszkały w Rymanowie, ulica Ogrodowa, Parafia Świętego Wawrzyńca 
i Ewa Katarzyna Brzęk, zamieszkała w Klimkówce, ulica Zdrojowa, Parafia Świętego Michała Archanioła.

 

Ewangelia na XV Niedzielę Zwykłą

Ewangelia według Świętego Łukasza :

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: ”Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”. Jezus mu odpowiedział: ”Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?”. On rzekł: ”Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego”. Jezus rzekł do niego: ”Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył”. Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: ”A kto jest moim bliźnim?”. Jezus, nawiązując do tego, rzekł: ”Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?”. On odpowiedział: ”Ten, który mu okazał miłosierdzie”. Jezus mu rzekł: ”Idź, i ty czyń podobnie”.

Refleksja nad Słowem Bożym :

„Kto jest moim bliźnim?” Prawda, że to pytanie jest nam jakoś dziwnie znane i bliskie? Czy nie jest ono wytrychem do rozprawiania się z naszym sumieniem? Wszyscy znamy Przykazanie miłości, ale często wymyka się ono z naszej pamięci w sytuacjach, kiedy szczególnie należy je zastosować. Niestety, taka jest nasza ludzka słaba kondycja i ujawnia się zwłaszcza wtedy, gdy trzeba to przykazanie aktywnie zastosować w praktyce. Dobrze jest, jeśli to zauważamy w wieczornym rachunku sumienia i wstydzimy się zachowania jak kapłan czy Lewita z przypowieści o miłosiernym Samarytaninie.

Odpowiedź Jezusa na pytanie uczonego w Prawie musiała być bardzo bolesna. Oto Żyd, który uważał się za prawowiernego wyznawcę Boga Jedynego, słyszy historię, w której to Samarytanin jest sprawiedliwym i dokonuje uczynku miłosierdzia. Jak Jezus, odpowiadając na to pytanie, mnie uczonego w Piśmie, mógł dać za przykład takiego heretyka? – zapewne pomyślał uczony. Przecież Żydzi postrzegali Samarytan jako uosobienie zła, swoich wrogów. Skąd takie nastawienie? Samarytanie, jako naród, powstali w wyniku łączenia się rodzin żydowskich i asyryjskich po najeździe króla Asyrii Sargona II na Królestwo Północne w VIII wieku przed Chr. Część Żydów została wtedy uprowadzona w głąb Asyrii, a na ich miejsce napłynęli przesiedleńcy z różnych części państwa asyryjskiego. Przynieśli oni ze sobą różne wierzenia i kulty, które wpłynęły na religijność Żydów, choć ci nie porzucali myśli o swoich hebrajskich korzeniach. Samarytanie oddawali cześć Bogu na Górze Garizim i wierzyli, że jest to ten sam Bóg, w którego wierzą Izraelici. Różnorodność form i miejsca kultu doprowadziły do znacznej niechęci Żydów do Samarytan, a rozdział pomiędzy nimi najmocniej pogłębił się, gdy Żydzi po powrocie z niewoli babilońskiej odmówili Samarytanom udziału w odbudowie świątyni i murów Jerozolimy. Dzisiaj, choć społeczność Samarytan liczy tylko ok. 800 osób, różnice te nadal są odczuwalne.

Czego zatem uczy nas dzisiaj Jezus? Zapewne tego, że nawet, jeśli uważamy się za „uczonych”, to nie wystarcza to, abyśmy uważali się za sprawiedliwych. To ostatnie wymaga aktywnego i praktycznego wcielania w życie Przykazania miłości – niezależnie od tego, kogo uważamy za naszego bliźniego! Druga lekcja to prawda, że nie tylko chrześcijanie czy Żydzi wyznający Przykazanie miłości są w stanie je wypełniać. Uczynki miłosierdzia spełniają również ludzie niewierzący i nie można im odebrać pochwały za praktykowanie dobra.